- Rose, poczekać. Musimy poroz...
- Nie mamy o czym Harry, zostaw mnie - wyswobodziłam się z jego uścisku i czym prędzej wsiadłam do samochodu.
Gdy mnie dotknął moje serce waliło jak oszalałe. Myślałam, że zaraz wyskoczy.
Z jednej strony nie chciałam aby mnie dotykał, a z drugiej żeby to robił w nieskończoność. Tak bardzo jego pragnęłam. Tak bardzo chciałam go przytulić. Ale nie mogłam.
Odjechałam z piskiem opon prawie wjeżdżając w inny samochód.
~*~
Równo o 19 usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam z kanapy i wygładziłam swoją czarną sukienkę do kolan. Przeszłam do przed pokoju o otworzyłam drzwi.
- Cześć, Came... Co ty tu robisz? - mój nastrój gwałtownie się zmienił.
Byłam nastawiona przyjaźnie i spokojnie do spotkania z Cameronem, ale gdy zobaczyłam Harry'ego w moich drzwiach byłam już zdenerwowana.
- Możemy pogadać? - popatrzył mi w oczy i uśmiechnął się. - Ładnie wyglądasz.
- Nie, Harry nie możemy. Nie mam czasu, zaraz przyjedzie po mnie znajomy.
- Widać, że chyba nie tylko znajomy - zmierzył mnie wzrokiem, a po chwili nasze spojrzenia się spotkały.
Mimo to, że miałam na sobie szpilki nadal był ode mnie wyższy o kilka centymetrów.
Jego oczy były przepiękne. Pełne zieleni. Ale widać w nich było smutek i ból, ale dlaczego?
Usłyszałam kroki na korytarzu, a po chwili zza Harrym pojawił się uśmiechnięty Hood.
- Witam, panno Rosalie - uśmiechnął szeroko.
- Witam, pana Camerona - odwzajemniłam uśmiech, ignorując Stylesa.
- Jest pani gotowa, na naszą randkę?
- Ależ oczywiście, tylko zamknę mieszkanie.
Chwyciłam klucze i małą torebkę z telefonem w środku i zamknęłam drzwi.
- Pa, Harry - spojrzałam na Harry'ego, który był cały spięty i zły.
- Ta, cześć - odszedł szturchając ramieniem Hooda.
Cameron nic z tego sobie nie zrobił tylko podszedł do mnie i oferował mi ramię. Przyjęłam jego propozycję i zeszliśmy razem po schodach do jego samochodu. Przed moją kamienicą stał Aston Martin DB9. Spojrzałam na niego z uznaniem.
- Załapałeś plusa - zaśmiałam się a on ze mną.
***
Hej! Długo mnie tutaj nie było..... przepraszam! Ale ostatnio dużo narozrabiałam (wylądowałam u dyrektora) więc moja kara... lepiej nie gadać. I jeszcze mam masę nauki ale zaliczyłam już prawie wszystko. *eeeyy*
Zbliża się również okres świąt więc postaram się jeszcze dodać do końca miesiąca max 5 rozdziałów :)
Dziękuje za Waszą cierpliwość <3 Kocham Was!
Jeśli przecztał*ś rozdział zostaw po Sobie komentarz. To bardzo motywuje!